Zuza_00: ja uwielbiam też korniszony, nawet bardziej niż kiszone hihi i potrafię nawet cały słoik wcisnąć
Do tego śledziki w occie, lub kwaskowate pasty rybne mniam mniam
Co do zostania z dzieckiem w domu, to ja palnując jeszcze pierwsze dziecko od razu wiedziałam że zostanę z nim aż do momentu pójścia do przedszkola, bo nie wyobrażałam sobie żeby było po prostu inaczej. Pierwsze lata są bardzo ważne dla rozwoju dzieciaczka i moim zdaniem powinien być jak najbliżej mamy/rodziców. Żłobka absolutnie nie brałam pod uwagę, chociaż moja teściowa tam pracuje i mówiła że niektóre matki dają tam dzieci same siedząc w domu, co wogóle jest dla mnie niepojęte
Także ja już prawie 2 latka jestem z małą w domku i wcale mi to nie przeszkadza, bo poznaję od małego swoje dziecko, znam jego zwyczaje, wiem co lubi, czego nie, pokazuję świat, przyrodę, zwierzątka, maluję z nią, czytamy książeczki, patrzy jak przygotowuję posiłki itd. itp.
Oczywiście jak przyjdzie odpowiedni moment, zapiszemy ją do przedszkola żeby socjalizowała się w grupie rówieśniczej