30km od nas, ale dziura zabita dechami. Nie chce mi się tam jechać, bo znowu będę słyszała teksty "ale ty chuda jesteś" "przytyj" "anorektyczka" Po drugie wolę jak mnie kuzynostwo nie zaprasza, zwłaszcza kiedy trzy lata zero kontaktu, a nagle z zaproszeniem wpadają Bo wpadka, to trzeba się chajtnąć
jutro dywan przywioze ciekawe jak zuza se poradzi na nim, biedna moja dzidzia
napewno lepiej jej pojdzie jak rys zaczynal raczkowac to tez panele byly przeszkoda dopiero jak sily nabral to zaczal sobie radzic ale na dywanie bylo by o 80% latwiej!