ooo, to z jednej strony dobrze, bo i ja teraz odejde od kompa i wezme sie za jakas "robote domowa", inaczej bym tu siedziala i z Toba gadala...
udanych zakupow i czekam na fote dywanu :)
Gie, do tego u nas w pokoju jest wykładzina!
Nie oddam psów,bo za bardzo je kocham.Ale nie wiem co mam zrobić.Rano jak wstaje pierwsze co to odkurzam,bo w pokoju gdzie są panele po kątach walaja się tzw."koty",a u nas na wykładzinie biała powłoka z siersci psów
Załamka normalnie....czasem ręce mi opadaja i jestem zła na siebie,że pozwoliłam aby ta druga suczka z nami została.Ale to co wyprawiał mój młodszy syn ,aby jej nie sprzedać ..Młody by się zaryczał.
Nie oddam psów,bo za bardzo je kocham.Ale nie wiem co mam zrobić.Rano jak wstaje pierwsze co to odkurzam,bo w pokoju gdzie są panele po kątach walaja się tzw."koty",a u nas na wykładzinie biała powłoka z siersci psów
Załamka normalnie....czasem ręce mi opadaja i jestem zła na siebie,że pozwoliłam aby ta druga suczka z nami została.Ale to co wyprawiał mój młodszy syn ,aby jej nie sprzedać ..Młody by się zaryczał.JAGNA - u mnie to samo... wszędzie kłeby kłaków, za drzwiami, w kątach, pod szafkami... masakra... włosy psa są wszędzie...
ooo, proszę - tak wygląda wyczesywanie mojego psa (a to sierść tylko z jednego boku...) mysle, ze 1/3 tego mam codziennie rozsianą po domu... i mogłabym zamiatac 5 razy dziennie...
to zdjęcie jeszcze z kawalerki, tam miałam mały dywanik...
póki co - też żeby położyć Zu na macie rozkładam na podłodze jakieś narzuty i koce, a piesek jej towarzyszy wszedzie:
Zuzia już ładnie wyciąga rączki do wszystkiego
JAGNA - a jak twoje psy w stosunku do Emi?? Przyjaznie, czy obojetnie??
ooo, proszę - tak wygląda wyczesywanie mojego psa (a to sierść tylko z jednego boku...) mysle, ze 1/3 tego mam codziennie rozsianą po domu... i mogłabym zamiatac 5 razy dziennie...
to zdjęcie jeszcze z kawalerki, tam miałam mały dywanik...
póki co - też żeby położyć Zu na macie rozkładam na podłodze jakieś narzuty i koce, a piesek jej towarzyszy wszedzie:
Zuzia już ładnie wyciąga rączki do wszystkiego
JAGNA - a jak twoje psy w stosunku do Emi?? Przyjaznie, czy obojetnie??
-
margarita83
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2038
- Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50
ale żeście napisały 
czytania i czytania
Wieczór minął bardzo miło i spokojnie. Zjedliśmy kolacyjkę potrm filmik no i ... wiecie
Gie ja też myslalam że poleciałaś po fajki do sklepu, nabrałaś mnie, punkt dla Ciebie. Trzymaj sie dzielnie w tym postanowieniu.
A w ogóle to Twoja Zu grzecznie lezy na macie, Maja nigdy sobie tak nie poleżała, zaraz sa jakies wywrotki, przekręcania i cuda niewidy
Co dp psa to ja miałam malutkiego rudego kundelka ale liniał się cały rok i miałam tyle kłaków co Gie ze swojego bydlaka. Jak sie wyprowadziła do P. to ojciec oddał go na wieś a tam go zabili
Boshe jak ja ryczalam,a ojca myslalam że zatłukę. Przyznam szczerze że teaz jest to ulga bo nie wiem co bym zrobiła jak Maja zacznie raczkować 
[ Dodano: 2009-01-10, 11:16 ]
Lecę wysuszyc wloski
czytania i czytania
Wieczór minął bardzo miło i spokojnie. Zjedliśmy kolacyjkę potrm filmik no i ... wiecie
Gie ja też myslalam że poleciałaś po fajki do sklepu, nabrałaś mnie, punkt dla Ciebie. Trzymaj sie dzielnie w tym postanowieniu.
A w ogóle to Twoja Zu grzecznie lezy na macie, Maja nigdy sobie tak nie poleżała, zaraz sa jakies wywrotki, przekręcania i cuda niewidy
Co dp psa to ja miałam malutkiego rudego kundelka ale liniał się cały rok i miałam tyle kłaków co Gie ze swojego bydlaka. Jak sie wyprowadziła do P. to ojciec oddał go na wieś a tam go zabili
Boshe jak ja ryczalam,a ojca myslalam że zatłukę. Przyznam szczerze że teaz jest to ulga bo nie wiem co bym zrobiła jak Maja zacznie raczkować [ Dodano: 2009-01-10, 11:16 ]
Lecę wysuszyc wloski
MARGARITA - ciesze sie, ze wieczor sie udal :) A jak Majka? Ma apetyt??
wiesz, Zuzia sie jeszcze nie przekreca z pleckow na brzuszek, wiec ona raczej grzecznie lezy na macie, macha tylko raczkami i nozkami
ja tez sobie nie wyobrazam, ze moglabym oddac gdzies mojego psa - on by sie za nami zaplakal (my za nim pewnie tez), w ogole jak oddac takiego psa komus?? A jakby ktos mu robil potem krzywde?? Nigdy nic nie wiadomo...
ale z drugiej strony - dziecko i jego zdrowie jest dla mnie wazniejsze, niz pies...
wiesz, Zuzia sie jeszcze nie przekreca z pleckow na brzuszek, wiec ona raczej grzecznie lezy na macie, macha tylko raczkami i nozkami
o matkoojciec oddał go na wieś a tam go zabili
ja tez sobie nie wyobrazam, ze moglabym oddac gdzies mojego psa - on by sie za nami zaplakal (my za nim pewnie tez), w ogole jak oddac takiego psa komus?? A jakby ktos mu robil potem krzywde?? Nigdy nic nie wiadomo...
ale z drugiej strony - dziecko i jego zdrowie jest dla mnie wazniejsze, niz pies...
JAGNA - nooo mój pies jest zainteresowany mała, ale tak przyjaznie, chociaz zdarzaja sie takie dnim ze w ogole nie zwraca na nia uwagi...
ale jak sie bedzie zachowywal jak Ona mu zacznie okupowac podloge...?? nie wiem...
no, mój piesek jest śliczny, ale sierść ma bardzo długą i strasznie teraz linieje...
ale jak sie bedzie zachowywal jak Ona mu zacznie okupowac podloge...?? nie wiem...
no, mój piesek jest śliczny, ale sierść ma bardzo długą i strasznie teraz linieje...
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość