margarita83, no wlasnie tego naczyniaka juz konsultowalam z pediatra tutejszym (powiedzial, zeby obserwowac, ze to nie jest nic niepokojacego) i z neonatolog z Polski (ona z kolei powiedziala, zeby tego nie konsultowac z pediatra, tylko z dermatologiem)... a tutejsza dostepna (dla nas) pani dermatolog wyjechala gdzies i bedzie dopiero w marcu tak, jak pisalam... mozemy isc prywatnie, ale nie wiem, czy sie wyplacimy (po tych szczepionkach nasz budzet sie skurczyl), mozemy isc w Hiszpanii - ale nic nie zrozumiemy

(poza tym, najpierw trzeba by sie tu zarejestrowac w lokalnym NFZ, a to troche trwa.. a w szpitalu w Gib, tak jak juz pisalam, nie chca nas zarejestrowac, bo nie mieszkamy tam... mimo, ze podatki placimy w Gibraltarze... to ci dopiero banda!)... takze nie wiem, co robic
czy namawiac A. na pojscie do prywatnego dermatologa (skasuje ok 500 zl na polskie.. za samo "dzien dobry"), czy czekac do marca i miec to zalatwione bezplatnie?
A. mowi, zeby czekac do marca, ja sie troche boje tak dlugo czekac... ale z kolei, pewnie jak poszlibysmy teraz (odplatnie), to by lekarz powiedzial "to nic takiego, prosze obserwowac".. (tzn. mam nadzieje, ze tak by powiedzial)... no serio nie wiem, co robic
co sobie rozsylacie? ja tez poprosze
Jaspi mi teraz zjadl znowu 60 ml kleiku (tym razem ryzowego z jablkiem i malinami)... oczywiscie ubrudzil sobie cala buzie (nawet czolo!), bo tak prychal tym ryzem i smial sie

a pozniej popil 150 ml mleka i jest zadowolony
margarita83, zdrowiej nam... a moze wyprobuj przepis kamilki?
ja pamietam, ze jak bylam chora/przeziebiona, to jadlam surowy czosnek i pomagal (a ile lez wylalam przy jedzeniu go... a feeee)
[ Dodano: 2009-01-12, 11:46 ]
aha... co do wizyty u ginekologa, ja tez nie bylam jeszcze od czasu porodu..
ale ide w ten czwartek, juz mam umowiona wizyte.
poprosze go tez o jakies tabletki anty