Cześć dziewczyny.
Ja dzisiaj Gabriela nie kapałam-był bardzo marudny, ale jakbym Go wykąpana to zamiast spać, by się chciał bawić, więc Go przebrałam i przy cycu mi zasnął...
Jolka ja ci współczuję. Młoda laska jesteś, a się musisz tak ścierać. Dajesz radę dziewczyno, głowa do góry!
Gabrielowi się dzisiaj przebił jeden rożek od czwórki na dole, a po drugiej stronie idą 3 i 4 na raz więc się zaopatrzyłam w vibrucol dzisiaj, bo nie ma lekko...
Jutro o 15 mamy imprezkę, już sama nie jestem pewna kto przyjdzie, a kto nie... sernik się dopieka w piekarniku, obrałam jabłka na jabłecznik, ale wstawię jutro, żeby był ciepły, bo taki jest najlepszy, poza tym Kuba sobie ubzdurał, że chciałby mieć dom pachnący ciastem jak goście przyjdą...

Finansowo stanął na wysokości zadania, byliśmy na zero dwa dni temu i odkuł nas bardzo szybko, teraz też siedzi i tatuuje, ale akurat gratis, bo dla "brata" z klubu...
Kupiliśmy taką dynamitową świeczkę na tort-ja kupiłam liczbę jeden, ale Kubie nie odpowiadało... w ogóle nie wiem ani w jakim pomieszczeniu to zrobić, ani jak to ma wyglądać-u nas zawsze wszystko na ostatnią chwilę....
Wy mieszkacie za granicą i ciężko o dobrą przyjaciółkę, a ja mieszkam w polsce i też nie powiem, żeby było lekko
Wczoraj wyszłam z Gabrielem do sklepu na sankach, ale odwilż już była i się natargałam sanek po asfalcie-przez to, że chodniki były odśnieżane, bo inaczej nie byłoby problemu... ale to chyba było lepsze niż dzisiejsze pchanie po tej chlapie i zaspach wózka pełnego zakupów-cała spocona wróciłam do domu
