cześć dziewczyny
pozazdrościć tych nocek, u nas po dwóch dosłownie względnych dniach i nocach powróciły dawne płaczliwe...
CleoShe pisze:Nie wiedziałaś do koćna kto przyjdzie, kto nie, ile osób będzie ale widać trochę gości było.
no właściwie przyszli wszyscy, a te osoby które nie mogły są umówione na wizytę w tygodniu, moja przyjaciółka z liceum przyjeżdża dzisiaj po południu-wczoraj miała pracę i egzaminy... dziś lub jutro będę musiała jakiegoś domowego torcika wykonać dla jeszcze dwóch rodzinek, któr na wizytę urodzinową wpadną w tygodniu...
A było nas 15 dorosłych i 4 dzieci, przy wnoszeniu torta był taki tłok
no, ale cieszę się bardzo, że wszyscy przyszli
pinko pisze:tata liczył bardziej, że Gabik sięgnie po kluczyki czy igłę?
Ja wiedziałam, że da kluczyli, ale, że dziób to tatuażu... w sumie nie powiedział nic, że szkoda, albo, że wolałby... był szczęśliwy, że Gabriel wybrał właśnie ten przedmiot-po tym chwycił długopis, a później jak wziął kieliszek to siedział z 10 minut i się nim bawił
jak po niego wyciągał rękę to wszyscy krzyczeli "Gabriel nie! bierz kasę!"
Gabriel teraz drzemie po obiedzie, ja się muszę trochę ogarnąć, jak mój brat wróci z zakupów to jakiś obiad zrobimy, Gabriel pewnie zje jeszcze z nami i pójdziemy na spacerek, a tata będzie tatuował...
moja mama kupiła ostatnio narcyzy w doniczce, tak pięknie kwitną... za dwa miesiące wiosna