hej dziewczynki!
za nami pierwsza noc w domu z Oleńką
mała jest bardzo spokojna, większość czasu śpi. Trochę straciła na wadze bo nie umiała od razu ssać, ja nie miałam pokarmu. Nie twierdzę, że teraz jest lepiej ale jakoś dajemy radę. jutro pierwsza wizyta położnej. szwy zdjęli mi wczoraj przed wyjściem do domu więc nie będę musiała jeżdzić.
najgorsze jest to, że jestem strasznie zaziębiona
wszystko przy małej robię w maseczce, nawet jej nie ucałowałam tak naprawdę
dziś zamówiłam wizytę domową, może antybiotyk dostanę ale nie wiem czy nie zaszkodzi małej jak karmię piersią. bardzo się boję ją zarazić.
potem jak ściągnę zdjęcia z aparatu to pochwalę się naszym Szczęściem czyli Olą
dziękuję za dobre słowa,
Pozdrawiam
Ania