dziękuję po stokroć Kobietki za słowa - niby nic, ale jak tak człek przeczyta ze sto razy to samo to cos tam w mózgu zostaje

:ico_buziaczki_big:
Maluch nockę miał spokojniejszą, chociaż wieczorem walczył dwie godziny, bo za żadne skarby nie chciał zasnąć w kołysce

noo, poddał sie w leżaczku i go przeniosłam, jak tylko mocno zapadł w sen, a potem w nocy po karmieniach nie miał już problemu

teraz leży i gada

zjadł 55ml i w ogóle nie wydaje się głodny, więc go odłożyłam, może się namyśli
ja, jakbym miała pokarm, to chciałam chociaż pierwsze 3 miesiące karmić

noo, ale juz jestem "karmiąca butelką"
