cześć dziewczynki...kochane jesteście, tyle ciepłych słów
Było ciężko, Antoś jeszcze do tego wszystkiego wymiotował...strasznie się wystraszyłam, a do tego jeszcze jestem sama, bo mąż pojechał do Belgii, ale cały czas jesteśmy w kontakcie, nie wiem kto ma gorzej on czy ja bo on sie martwi na odległość
Antoś własnie zasnął, bo tak go wymęczyła ta choroba...najgorszy ten kaszel ,ale na szczęśie gorączka już bardziej w normie...bo 36,4
Choroba dziecka to coś najgorszego na świecie
[ Dodano: 2007-03-25 ]Ada dzisiaj załapała jak sie przekręca z plecków na brzuszek bo odwrotnie juz umiała i się turla

dla Adusi...
Ja jestem padnięta po dzisiejszym dniu...Antoniu dzisiaj był cały dzień noszony na rączkach, bo jak tylko posadziłam go w kojcu lub gdziekolwiek, to od razu płakał...żle się biedactwo dzisiaj czuł...myślałam że mi serce pęknie
