czesc ale sie wczoraj wscieklam na to wciecie posta- mowie wam
![:ico_zly:](./images/smilies/xx_zly.gif)
nie chce juz mi sie pisac wszystkiego od nowa
malgoska łoł ale ty wszystko pamietasz
![n :ico_szoking:](./images/smilies/xx_szoking.gif)
ja pamietam poczatek i cesarke polebkach
![n :ico_wstydzioch:](./images/smilies/xx_wstydzioch.gif)
w srodku film mi sie urwal i wszystko co w srodku wiem z opowiadan meza.
co do tych drgawek to mi tak polozne powiedzialy po porodzie jak sie zapytalam... a ja swoja drogo tez sie tak trzese jak stresa mam wiekszego- ostatnio tak mialam jak maly goraczki wysokiej i nie moglam jej zbic...
a jesli chodzi o ta cesarke... mialam rodzic naturalnie... zaczne od poczatku 25marca odszedl mi czop i wg mnie zaczely sie wody saczyc nie odchodzic a saczyc(mialam ciagle bardzo mokra bielizne) poszlam do lekarki i powiedziala ze to taki sluz tylko ze wody nie odchodza ..ok... ale tak przez 2 dni i intuicja mi podpowiadala zeby nie wierzyc jednemu lekarzowi bo to tez czlowiek i mylic sie moze... pojechalam na izbe przyjec , lekarz mnie zbadal i stwierdzil ze sie nie sacza ale a usg wyszlo ze jednak sie sacza bo jest ich za malo i wzieli mnie na porodowke...tam mnie obserwowali pare godzin az w koncu mega bolesne badanie zrobili zeby sprawdzic czy pecherz jest caly i niby byl...odeslali wieczorem na patologie:(((( lezalam i plakalam ze zamiast sobie w domku na malego czekac to diabel mnie podkusil zeby tu przyjechac a oni u nas to jak juz ktos sie do szpitala zglosi to zostawiaja zeby w razie co nie mieli smrodu kolo tylka:) no i ryczalam pisalam smsy do meza ze to jakis koszmar ze tu lezec musze i ze nie zasne i takie tam...az w koncu slysze ze jakas wioza korytarzem i steka jeczy i sobie pomyslalam "ta to ma dobrze!!! ja tez tak chce!!!) no i sie poprawiajac na luzku ruszylam tylkiem i poczulam jak ze mnie chlusta
![:-)](./images/smilies/001.gif)
zerwalam sie na rowne nogi i juz kapalo na podloge przez majtki
![:-D](./images/smilies/002.gif)
mowie wam jak ja sie ucieszylam ze lezec juz tu nie musze ze malego "zaraz zobacze" poszlam na porodowke i zadzwonilam po meza. maz szybko przyjechal i taka zajarana sie cieszylam i on ze to juz(bo jeszcze mnie nic nie bolalo!!!!) no i tak czekalismy do rana na skurcze i nic... mezowi przyniesli worek sako i na nim drzemal
![:-D](./images/smilies/002.gif)
rano zaczeli kroplowy dawac i sie zaczelo... skurcze najpierw lekkie potem juz strasznie bolesne i malo efektywne -zadnego rozwarcia nie robily... i tak wredna polozna mi robila masaż szyjki (nie wiem kto wymyslil taka nazwe przyjemna) poprostu przy skurczu rozwalala mi paluchami szyjke
![:ico_zly:](./images/smilies/xx_zly.gif)
to bylo9 strasznebol 5 razy taki jak przy zwyklym skurczu... no i tak recznie przez x godzin wypracowala mi to odpowiednie rozwarcie i poczulam bole parte parlam parlam parlam i nagle stwierdzili ze ulozenie odgieciowe(glowka patrzal do gory) i po tym horrorze cc
![:ico_zly:](./images/smilies/xx_zly.gif)
bo chamy nie mogli po kilku godzinach jak zobaczyli ze kroplowa nie dziala... wyprosili meza i zalozyli cewnik podpisalam jakis papier i pojechalam ze skurczami bardzo czestymi partymi... lekarz znieczulal na raty bo robil przerwe na skurcz ale jak juz troszke wcisna to te skurcze slabnely- ogolnie w ogole nie czulam ukucia
![:-)](./images/smilies/001.gif)
i nagle zrobilo mi sie tak dobrze!!!! tak fajnie zero bolu, spokuj- mowie wam bosko
![:-D](./images/smilies/002.gif)
rozcieli malego wyjeli(zapytalam tylko czemu jest fioletowy a oni ze to tak jest i ze wszystko ok) jak i go wyciagneli odrazu meza zawolali i przy nim go myli i mu go dali (jak obok mnie przechodzil to powiedzial ze flaki moje widzial
![:-/](./images/smilies/005.gif)
) a ja patrzalam sobie na nich. jak mnie wyczyscili i zaszyli zabrali tacie Rysia i ja jechalam swoim luzkiem rys swoim na sale. od razu mi go dali pod kolderke i tak mialam go przez cala noc (urodzilam o 18:05) to byly najpiekniejsze godziny mojego zycia!!!!!!!!!!!!! rano gdzies o 6 wstalam i poszlam wziasc prysznic (polozne powiedzialy ze im szyciej sie wstanie i zacznie chodzic tym lepiej) nie bylo latwo- nie powiem... ale wykapalam sie przebralam przyszlam do maluszka i go ubralam w swoje ubranka i przewinelam (cala ciaze marzylam o tym pierwszym razie) tak wiec malego mialam od samego poczatku i od poczatku sie nim opiekowalam karmilam przewijalam i takie tam:) brzuch bolal ale ten bol w porownaniu z bolami porodowmi to tycia pestka!!!!!!! bolalo 3 dni i szczerze mowiac najbardziej to mnie cewnik wkurzal
![:ico_zly:](./images/smilies/xx_zly.gif)
naprawde cc wspominam wspaniale!!!!! nigdy nie bede rodzic naturalnie. bo w sumie to prawie urodzilam bo gdyby nie byl tak ulozony to by to jeszcze chwile trwalo (mial zgrabna glowke
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
) brzuch po cc boli ale krocze przeciez tez! pozatym jest mnustwo plusow cc np to ze krocze i pochwa po porodze sa bez zmian
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
i w domu przed seksem to tylko krwawienie mnie hamowało
![n :ico_wstydzioch:](./images/smilies/xx_wstydzioch.gif)
KOCHAM CESARKE!!!!!!!!
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
Mysle ze wiele zalezy od organizmu... to jak kobieta sie czuje po cc.. warto zapamietac ze im szybciej sie zaczyna chodzic tym szybciej sie wraca do siebie
ale sie napisalam
a co do porodu rodzinnego nie wyobrazam sobie zeby meza przy tym horrorze nie bylo, zeby mnie nie wspieral pocieszal i pilnowal oddychania... bardzo docenilam to ze byl ze mna od samego poczatku!
[ Dodano: 2009-01-24, 13:21 ]a ja mam takie najtansze
![:-D](./images/smilies/002.gif)
tyle ze na bialym mi zalezalo bo mebelki mamy biale. chcialam tanie bo jak maly bedzie mogl spac na zwyklym luzku to od razu mu kupie juz takie wieksze. ja za moje z materacem kokos-gryka 200 zl okolo zaplacilam
[ Dodano: 2009-01-24, 13:24 ]wczoraj takie cos mi przyslali. w jakims konkursie wygralam
[ Dodano: 2009-01-24, 13:24 ]zapomialam dodac ze urodzilam 19 godzin po odejsciu wod...