hej hej z rana
juz mi duzo lepiej
noo, to najważniejsze
mnie wczoraj malutka troszke wystraszyla bo zaczeła płakac i miałam wrażenie ze to brzuszek..ona jest taka spokojna ze kazdy najmniejszy płacz odrazu mnie paraliżuje..oczywiscie tesciowa na mnie naskoczyła ze to przeze mnie bo zjadlam ruskie pierogi..kurcze moze faktycznie nie powinnam....
niekoniecznie po pierogach, bo tego się nie sprawdzi w 100%, ale na wszelki wypadek trzeba uważać z ciężkimi potrawami
dzis jedziemy do poradni laktacyjnej ..mam nadzieje ze malutka brzybrała na wadze..wg mojej wazyła w srode 2900 wiec nareszcie dobiła do wagi pourodzeniowej
noo, to czekamy na wieści
Ja też zmykam do spania, młody już spi, a ja kąpanko i do łózia
trza korzystać
ja teraz też wcześniej chadzam spać
mój Misio maleńki w nocy bardzo ładnie - pojadł o 20, potem, 23.30 i wstał dopiero po 3
a teraz o 6, troszkę pomarudził, strzelił kupkę i zasnął dalej
więc mam czas wyszykować starszaka do szkoly
mi się powoli smutno robi... mama wylatuje już we czwartek bladym świtem
a tak mi dobrze z nią
jak tam plany na dzisiejszy dzionek?? my z mamą spacerniak
jak tylko mniejszy poje około 10 to się zbieramy, bo muszę jeszcze wypróbować nowe butki