Cześć dziewczyny.
Magda super, że znalazłaś dla nas chwilkę...
Ja ostatnio miałam problem z internetem, jakaś duża awaria w tp, wydzwaniałam na infolinię i w ogóle... zamieszanie wielkie.
Gabriel zasnął z 10 minut temu. Wczoraj poszedł spać o 22.45
jak się wcześniej położy to z kolei w nocy wyłazi z łóżeczka i zaczyna się bawić klockami
co do tego mleka, to też uważam, że przegięcie z ta granica wiekową, choć ja na przykład Gabrielowi daję płatki rano z mlekiem, które uważam za najlepsze i polecam je jeśli chcecie mleko krowie dawać maluchom-nazywa się mleko zimne robico, jest w szklanej butelce, ma krótką datę ważności, na pewno można je dostać w real i pss społem. jest filtrowane, a później pasteryzowane w najniższej dopuszczalnej temperaturze-zupełnie inny smak i to całkiem serio, ja byłam w szoku jak pierwszy raz spróbowałam-polecam wam choćby na spróbowanie, żebyście się miały okazję przekonać, później wszystkie mleka w kartonie smakują jak woda...
http://www.zimnemleko.pl/index.php?act= ... ekozfiltra
Gabrielowi wyszła następna czwórka-znaczy trochę czwórki, ale już jest na wierzchu w każdym razie więc ma już 11 ząbków
dzisiaj natomiast zrobił pierwszy nieśmiały kroczek w kierunku babci
wierzę, że to dobry początek
z tym karmieniem piersią mam dylemat, póki co nawet przez głowę mi nie przeszło, żeby przestać karmić, ale martwię się trochę, że później będzie z tym wielki kłopot, jak minie magiczna bariera 18 miesięcy to pewnie zacznę o tym myśleć, choć do 2 lat nie będę podejmowała żadnych kroków jeśli Gabriel tego nie zrobi pierwszy tak jak niektóre wasze maluszki-i wiem doskonale, że chyba mi tego będzie brakowało bardziej niż jemu, dla mnie to teraz taka oczywista czynność i zbliżająca i tak wspaniale gabriel to uspokaja... ehh
Kuba jedzie w weekend do konina z braćmi z klubu, więc ja być może zadzwonię do ojca-mógłby przyjechać po mnie i Gabiego, spędziłby weekend z wnukiem, bo od dawna o to zabiega, posprzątałabym mu trochę w domu, może coś upiekę w jego super nowym piekarniku
tylko, że spalibyśmy na górze (choć ojciec proponował mi jego łóżko w salonie przy kominku, ale jakoś mnie to zniechęca, nie wiem czemu) a tam nie ma nic prócz pościelonego łóżka-słownie nic, bo nawet podłogi, prócz betonu
bałabym się tam na łózku zostawić Gabiego, jeszcze poręczy nie ma do schodów, wiem, że jak powiem tacie, że po drodze do selgrossu musimy wstąpić po jakieś tanie łóżeczko turystyczne to się zgodzi, ale jakoś mi głupio
bo ja nie kupię-szkoda by mi było kasy
dziadek by dla Gabiego wszystko... ale wstyd by mi było
musze się wybrać do reala po pieluchy, bo tu w okolicy nie ma happy, a już wiem na pewno, że na tą chwilę one są najlepsze... są największe ze wszystkich w tym rozmiarze, odpowiednio przewiewne i w ogóle super, w pampersach mnie drażnił ten balsam w pieluszce, jedno siku i tak śmierdziało jakby kupę zrobił-jakoś źle się zapachy mieszały, a na dodatek często się zdarzało, że mu się pupka czerwieniła, huggiesy wg mnie są małe, na pupie zostawiały czerwone paski od gumek i wąskie są jak na zgrabną Gabciochową pupkę
dada ostatnio kupiłam-ładne i całkiem przyzwoite, ale trochę za sztywne-takie dziwne jakieś