a jak tam u Ciebie ananke nocka minęła ?
powiem Ci, że nieźle
Mały też juz dość regularnie sie budzi... pojadł o 17tej potem dopiero o 22 i spał do 2 nad ranem
wtedy tez mieliśmy "wypadek"
stierdziłam tak na śpiąco, że przebiorę dziecku pampka, bo pomimo braku kupki to jakos ciężkawy i pełny jest.. noo i taka śpiąca zaczęłam przebierać to moje szczęśliwe z gołą nonono dziecko i kiedy zabrałam pamkpa starego to zaczęłam do młodego gadać
(normalnie, jak jestem przytomna to od razu podkładam drugiego) no i nagle patrzę a moje dziecię robi wielkie oczy... więc go pytam: coo? mamusia pierdoły gada, że takie duże oczka robisz?
no i po chwili poczułam zapaszek
moje dziecię kupkę zrobiło
na bodziaka, na rożek.. zaczęłam się chichrać i aż Krzyśka obudziłam, on też w śmiech i tak nam wesolo było... ale wspólnie jakoś przebraliśmy to dziecko słaniając się ze śmiechu
potem pobujałam na rączkach Alutka, żeby go jakos uśpić, bo przecież po takiej imprezie, gdzie starzy kładli się ze śmiechu tonąc w łzach to on też byl pobudzony
wstał o 6, ale padł od razu po beknięciu