żeście naszrajbały, aż doczytać nie mogę....
Mnie dzisiaj i jutro może nie być. Mamy tak poważny problem teraz, że P. aż się popłakał. Dał mi wolną ręką i mam działać. Czyli, że jutro latam - na policję, do sądu i do opieki społecznej. I będę masę pism wysyłać i dwie osóbki stracą i pieniążki i wolność. Bo tak się sprawy teraz mają, że jak zapłacimy rachunki i kupimy wszystko dla Tośki na luty, to nie dość, że na życie nam nie zostanie, to jeszcze zabraknie
Ja to już normalnie nie wiem jak można być taką świnią, takim chamem. Jak można tak komuś życie zrujnować
I jeszcze Tosia jest okropne przez te ząbki. Nic tylko marudzi. Mam dość. Naprawdę.