oczywiście nie wstał Kuba go o 10 obudził. Już się na wstępie wkurzylam, bo jak ja w ferie chciałam żeby wziłą dzień urlopu to mówił, że nie może, bo ma pod sobą teraz 2 oddzialy itp bleble ale na kaca mógł wziąć urlop już niby się pogodziliśmy zanim wyszłam do pracy, chociaz oczywiście niezbyt wylewnie, jedno "przepraszam" i niby po sprawie, a teraz przysżłam do domu i szlak mnie trafił po prostu. Moja mam cały dzień siedziała z Kubą a on leżał na kanapie i telewizję oglądał nawet ją wysłaął na spacerkilolek, ci faceci to czasami zupełnie bez rozumu są a jak on jutro do pracy wstanie??
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość