mysle ze lekarka miala troche racji po to jest podzielone aby te zdrowe dzieci nie zalapaly czegos od chorych. przychodzac z chorym naraza sie inne zdrowe dzieci. ja nigdy z kaszlacym czy katarkowym czy z temp nie ide do zdrowych bo boje sie ze bedzie tam np miesieczne dziecko na szczepienie i zlapie cos od mojego... ja bym sie wsciekla gdybym poszla do zdrowych i jakas matka by kaszlace przyprowadzila to bym wyprosila taka. po to ten podzial jest! sorki ze tak otwarcie pisze
ja Cie rozumiem, tez bym chyba tak zareagowala...
tylko ja poszlam dlatego, ze juz wczesniej lekarz nam powiedzial, ze jest ok, tylko jak dlugo tak moze byc....
on nie jest chory, tylko rano odkrztusza...
a jakbym poszla do chorych, to moglby przeciez cos zalapac...tyle sie teraz slyszy o tej grypie, kazdy wokol chory
[ Dodano: 2009-02-04, 11:53 ]
przepraszam
tak myslalam, ze nie zrozumialas....
wybaczam