od wczoraj schodzii tylem z łuzka i staje na nogi
jestem tego samego zdania co Mika.mysle ze lekarka miala troche racji po to jest podzielone aby te zdrowe dzieci nie zalapaly czegos od chorych. przychodzac z chorym naraza sie inne zdrowe dzieci. ja nigdy z kaszlacym czy katarkowym czy z temp nie ide do zdrowych bo boje sie ze bedzie tam np miesieczne dziecko na szczepienie i zlapie cos od mojego... ja bym sie wsciekla gdybym poszla do zdrowych i jakas matka by kaszlace przyprowadzila to bym wyprosila taka. po to ten podzial jest! sorki ze tak otwarcie pisze
a według mnie nie można bo np mój Kuba teżmial lekki kaszelek własnie taki odrywający się i to doslownie 2-3 razy na dobę ale poszlam z nim do lekarza i co ?? okazało się że ma zapalenie oskrzeli tylko bezobiawowe także nigdy nic nie wiadomoteraz bardziej uważnie przeczytalam emila twoj post... jezeli maly tylko tak z rana i nic mu nie jest to w sumie nie chore i napewno nie zaraza i chyba mozna przyjsc z takim...
co Asia co Asia ucze sie ucze dziś tylko świeto od nauki puki co wieczorem znowu kuciebasia24 napisał/a:
to Asia zamiast sie uczyc to ciagle temat nakreca
racja hehehhehehheh
takie cos w ogole nie powinno miec miesjca i ktos to powinien zglosicA u nas jest wspólna poczekalnia - i dla dzieci chorych i dla zdrowych. Wąska, ciasna i śmierdząca Ktoś sprytnie pomyślał - niech się dzieciaki nawzajem zarażają, a my to na kasę przełożymy Debilizm wtórny. Ciekawe jakim cudem sanepid oddał taka poczekalnie do użytku?
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość