
Masakra, choć jedna kostka u nogi się pokazała dzisiaj - chyba 2 dni leżenia coś dały... Zaczynam mieć dodatkowo doła, bo czuję się jakaś taka ociężała i słaba. Nie podobam się już sobie taka i nie akceptuję takiego samopoczucie. Nic mi się nie chce i nic nie dam rady zrobić. Czekam tylko żeby to już było za mną. Strasznie to dla mnie przykre bo do tej pory ciąża była super. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.Monia, to może taka "oznaka" ??zaciskam kciuki żeby tak było, a jak się czujesz, lepiej coś?
pewnie, że dasz rade, a potem Ci córa wszystkie te bóle i złe samopoczucie wynagrodziJuż niedługo... Dam radę, muszę!!!
Monia będzie lepiejMam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
A ja jakoś dziwnie bo czym bliżej porodu tym ja mniej niecierpliwa.ja sobie nie wyobrażam jak Wy się już musicie niecierpliwić
kusisz los to są efekty, ale już niedługo będzie Marek to tak akuratA u mnie chyba gorzej od tego sprzątania, już to czuję.![]()
mam to samobo czym bliżej porodu tym ja mniej niecierpliwa.
tak bym chciała żeby jak u Joanny mężuś przyjechał i synek się urodził.kusisz los to są efekty, ale już niedługo będzie Marek to tak akurat![]()
tak będzie, zobaczysztak bym chciała żeby jak u Joanny mężuś przyjechał i synek się urodził.
oj zaciskaj zaciskaj może się uda!zaciskam kciuki
musisz byc dobrej myśli, mów do małego, że tatuś za chwilę przyjedzie to on ma wyskoczyc hihi, jako grzeczny synuś wysłucha mamusioj zaciskaj zaciskaj może się uda!
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość