czesc
Janiolek, mikusia,Natashka milego dnia kochane
Widze ze na Tt sporo zmian, watki zamkniete
Siedzialam kiedys na forum ale dla takich malolat i tez mialysmy swoj watek zamkniety, dopiero tam czlowiek tak naprawde sie otwiera i odslania swoja dusze.
Dzis ide do ginekologa- znowu czuje skurczei pojawily sie plamienia i straszny bol glowy
pol nocy nie spalam. Wizyte mam na 8;00 wiec szybko zjem i jade- mam nadzieje ze z Niunia wszystko ok. O mezu nie bede pisac, bo tu temat skonczony z mojej strony- milosc nie wym czy byla, ale jak byla to sie skoncztyla- nie ma co sie ludzic
Szkoda tylko mojego czasu i zdrowia. On nie chce ratowac tego malzenstwa, zakopal sie w papierach i jeszcze maja jakies problemy w firmie, kilku adwokatow stracilo prace i 1 ksiegowa zwolnili- wiec kryzys dopadl tez nas.
ide na sniadanko- milego dnia, serduszkiem jestem z wami- przepraszam ze nie odwiedzam was tak czesto ale czasami nie mam o czym pisac, albo przychodzi dolek ileze caly dzien w sypialni i placze- nie chcialam tak zyc! Wiecie mi nie przeszkadza ze wychodz rano o 7;00 i wraca czesto po 20;00, ale gdyby byl moim partnerem zyciuowym a nie wrogiem, wtedy by bylo ok. A on mnie traktuje jak wroga No 1- porazka! Ja jestem ta zla, ta gderliwa, rozpieszczona, wymagajaca i niedobra zona! ON CHCE MIEC SPOKOJ! Ja mu przeszkadzam i tyle.
Nie sypiamy razem, nawet Tv ogladamy osobno. Nie pyta sie o dziecko a w ciagu dnia nawet do mnie nie zadzwoni- wiec i ja odpuszczam.
Decyzja podjeta- jeszcze 5 miesiecy i 2 tyg razem- jak do tego czasu sie nie ulozy wtedy KONIEC!
on terapie olal- chodze sama na terapie malzenska, to jest normalnie kpina. Co tu ratowac? Jak sam zainteresowany ma to w d***e
Jak sie urdzi Niunia chce zeby jej zalozyl takie konto i tam niech wplaca systematycznie kase, bedzie miala na studia- roznie w zyciu bywa.