ejustysiu jednak zalozyli mi te szwy, do konca ciazy mam sie oszczedzac i zero sexu, zreszta i tak go nie mam. Greg chyba jakis samowystarczalny albo...... albo chodzi na jakies baby. Zreszta mniejsza z tym.
Jak jutro bedzie ok- tzn brzusio nie bedzie robil sie twardy to moge isc do domu.
wiecie co to jest przykre co napisze, ale dobrze sie czuje w szpitalu- to dziwne prawda. Tu mam psychiczny spokoj.
fortuna ja tez juz mam po basenie- szkoda.
moja mama dzwonila do szkoly rodzenia i sie dogadala z babk, ze w soboty po 11;00 bedzie do mnie przychodzic i uczyc mnie oddechow, na teorie juz tez nie bede chodzic. Ale dostane ksiazke i jakies filmy na dvd- przebieg porodu, opieka i pielegnacja noworodka, karmienie piersia czy butelka, wprowadzanie zupek,kaszek itp.
Nie bede ryzykowac, wole w domu wszystko zrobic.
Na uczelni mam wszystko zaliczone lacznie z pracami pisemnymi- reszte zalicze w maju.