07 lut 2009, 12:15
fortuna fofa ten tydzień to Ci zleci szybciutki :)
Ja sie pakuje jakoś na dniach, nigdy nic nie wiadomo a potem bede sie denerwować, że nic nie mam co potrzebne, spakuje torbe i wstawie do szafy - zawsze bede spokojniejsza- dzidzia od 2 dni mi sie strasznie wypycha wczoraj mialam straszny wieczór bo myślalam, że zaraz na porodówke trafie - oczywiście mąż mój jak to uslyszal spanikowal , więc doszlam do wnisku, że jak faktycznie zaczne rodzic to pewnie jeszcze bede musiala samochód prowadzic do szpitala martwic sie czy wszystko w domu powylączane i usokajać męża - takie to wsparcie mam silnego psychicznie męża :), no, ale na szczęście polożylam sie jak mi lekarz kazal ( co sprawilo , że poczulam sie jeszcze gorzej :) no, więc pozycja na pleckach i spokojne oddychanie - i ignorowanie histeri męża sprawilo, że maly sie uspokoil i jest ok, ale tak sie pchal glówką mi na szyjke , że myślalam, ze chce już do mamusi na rączki, strasznie bolalo , ale to prawdopodobnie normalne i niektóre kobiety niestety mocno te skurcze czują :)
ja od 2 dni malego czuje ok 10 razy na godzine :) więc jestem spokojna o niego :)