Och
Mal za takie wyznanie to dałabym sie ''pociachać''
No ,ale po 10 latach zycia z jednym facetem moje podejście do miłości ,wyznań trochę się zmieniło.Nie mówię ,że nie lubię słów w stylu :kocham Cie ,pragnę,wygladasz pięknie itd ,itd.Jestem tylko kobietą i jako kobieta mojego mężczyznę pragnę słyszeć to najczęściej z ust mojego faceta
No ale z perspektywy mojego patrzenia na świat ,związki ,relację wiem ,że tych słów jest coraz mniej ,coraz rzadziej ,a bo człowiek zabiegany ,a bo dzieci ,a bo obowiązki i gdzies to znika ,ucieka.Gdzieś w pewnym momencie nie czujemy juz tego pożądania ,tych płomieni ,tych wyznań i czujemy się zagubieni,dlaczego tak jest i dlaczego nie bedzie tak jak było wczesniej
A no nie bedzie ,co nie znaczy ,że będzie źle.Kocham mojego męża i wiem ,że kocha on mnie ,czasami mnie wkurza ,czasami mam go dość ,tak jak i on ma mnie dość ,ale wiem ,że jest zawsze przy mnie ,że zawsze moge na niego liczyć i to najwazniejsze.A i przestałam codziennie czekac na słowo :kocham Cie itd ,itd ,bo nie tylko słowa sie licza ,ale tez czyny i gesty ,a to jest wazniejsze moim zdaniem ,bo powiedzieć słowo :kocham nie jest trudno ,zwłaszcza facetom gdy cos chcą lub potrzebują(w tym są najlepsi
),ale wyrazic uczucie ,pokazac je nawet najdrobniejszym gestem jest juz trudniej
A co Ty o tym sądzisz mało pokazującą sie juz na TT Mal???