Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

12 lut 2009, 16:33

moja mama tez nie epsza,kiedys sie jej paic nie ccialo,bo pogoda niezabardzo byla,to dolala benzyny z ropa do rozazonych wegli i jeszcze dmuchnela
ale jak wyszla ze szpitala,bez brwi i rzes i troche opalona na twarzy i klacie to sie nauczya,ze raczej tak nie wolno :ico_nienie:
:ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:

O rany, zadlawilam sie rosolem. Musze o tym opowiedziec mojemu... rewelka :ico_smiechbig:

Awatar użytkownika
rybcia82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2068
Rejestracja: 22 wrz 2008, 12:26

12 lut 2009, 16:46

megi5566, hehe to najprawdziwsza prawda
ciesze sie ze rozum wycwiczylam sobie sama przez te lata,a nie mam go po mamie,bo czasem to gorzej niz dziecko
O rany, zadlawilam sie rosolem
uwazaj złottko z ta zupka :511:

Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

12 lut 2009, 16:56

Nie przejmuj sie moja Mamuska tez jest niczego sobie :-D ale takie ich uroki, ciekawe jakie my bedziemy jak nasze pociechy beda dorosle. Pewnei i dla nich bedziemy "dziwaczkami"

Awatar użytkownika
rybcia82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2068
Rejestracja: 22 wrz 2008, 12:26

12 lut 2009, 17:10

na pewno,w sumie czasy sie zmieniaja,technika poszla w gore....to i nasze dzieci znajda na nas cos z czego beda miec polewkę :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-02-12, 16:11 ]
megi5566, a ta kicia w avatarku to sie nie szykuje czasem do ataku??? :500:

Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

12 lut 2009, 17:14


megi5566, a ta kicia w avatarku to sie nie szykuje czasem do ataku??? :500:
:ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:

moj kot i atak :ico_smiechbig:

Jak byl Maly i uczylismy sie spacerowac po podworku to musialam go bronic przed kretami.
To jest najlagodnies=jsze stworzenie jakie znam za to lubi pozowac do zdjec :ico_oczko:
Czasami mam z niego polewke jak spacerujemy a on wygina śmiało ciało do zdjec :-D

Awatar użytkownika
rybcia82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2068
Rejestracja: 22 wrz 2008, 12:26

12 lut 2009, 17:24

hihi
...bo traki z niego przyczajony tygrys

Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

12 lut 2009, 17:42

no jak na kota, to jest wielki. Moj nieraz jak sie z nim bawi to bierze go na lapy i wiesza do gory nogami a Tosiek zachwycony :ico_oczko: uwielbiam go :-D

Awatar użytkownika
rybcia82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2068
Rejestracja: 22 wrz 2008, 12:26

12 lut 2009, 18:10

Moj nieraz jak sie z nim bawi to bierze go na lapy i wiesza do gory nogami
MUSI BYC BARDZIEJ GUMOWY,NIZ KOSCISTY:)

Awatar użytkownika
Tagar
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 413
Rejestracja: 14 mar 2007, 00:34

12 lut 2009, 19:38

ale wy tu historie opowiadacie :ico_brawa_01: widze ze macie wesolo!

a ja wczoraj zapomnialam :ico_sorki: przepraszam, ale to przez zwroty Betiny... no i zapomnialam zyczyc Asiuni :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: najwspanialszych tortow na kolejne roczki!!!

a teraz mniej zabawna historia... dzisiaj po dwoch tygodniach choroby Hani postanowilam oddac ja do niani (3 ulice obok), a sama mialam jechac i rekrutowac ludzi do naszej restauracyjki. zaparkowalam pod jej domem, pol samochodu na ulicy, ale to boczne uliczki, domki jednorodzinne, szerokie, prawie nic tu nie jezdzi - wszyscy staja w ten sposob bo zreszta nie ma innej opcji. otworzylam drzwi i zaczelam ja odpinac. wlasnie mialam ja wyjac z fotelika jak niegrzeczny fiat puntu wjechal prost w moje otwarte drzwi a ze bylo slisko to jeszcze je pchal do przodu i wygial calkowicie. dzielilo mnie od tego samochodu jakies 20cm, drzwi giely sie na moich oczach i na szczescie nie zdazylam sie zdenerwowac. fakt jest taki ze 30 sekund pozniej juz bym sie wyprostowala z dzieckiem na reku i nie wiem jak wtedy by sie to skonczylo...

babka tlumaczyla sie ze bylo slisko i nie wyrobila, choc to trzeba wielkich zdolnosci zeby tak nie wyrobic jak ona... wystraszyla sie czy mnie nie zmiazdzyla a jak zobaczyla dziecko w samochodzie to prawie na kolanach przede mna sie slaniala i przepraszala. no nic... dobrze ze sie nic nie stalo, poza tym ze drzwi juz nie zamknelam, Hanka sie rozplakala i nie chciala zostac u niani, samochod rozwalony, na rozmowy nie zdazylam i tyle. a najlepsze jest to ze babka miala w samochodzie urne i jechala wlasnie na cmentarz :D

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

12 lut 2009, 20:00

Witam moje zaokrąglające się kobietki :-D

Tagar, ło cie kręce... nie zazdroszcze, sama przeżyłam kiedys coś podobnego, też nam drzwi prawie urwało, ja bym chyba teraz zawału dostała jakbym dziecko miała w samochodzie

Beti daj znać szybciutko co na USG ??????????? bo wszystkie jesteśmy ciekawe
mam nadzieje ze jutrzejsze spotkanie aktualne? czekam na wiadomość

ja idę jutro na USG i badanie przeziernosci, napewno mnie to jakoś uspokoi, chciałabym usłyszeć już dzidzi serduszko... żyję tylko tą myślą zeby dotrwać do jutra i biję sie z myślami

potem mam kolejny egzamin, ale nie potrafię teraz się na niego uczyć nic mi nie wchodzi do głowy...

trzymajcie kciuki zeby jutrzejszy dzień nie był dla mnie pechowy, dziś imieniny mojej Mamy, prosiłam ją o opiekę nad nami, mam nadzieję ze jest teraz ze mną...
tak bardzo mi jej brak... :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość