odsysania bym sobie nie zrobiła nigdy, bo to co wybiora moze na nowo "narosnac"..ale gdybym miała wielki problem z brzuchem i kase i byłabym leniem do cwiczen to zrobiłabym sobie plastyke brzucha(czyli wycinanie nadmiaru tłuszczu i skory)moja siostra sobie zrobiła i jest bardzo zadowolona..ale to jest kwestia 11000zł, 3 dni w klinicie i ok 3m-cy rehabiliacji, zanim opuchlizna sie wklesnie i bedzie widac ladny efekt..
a piersi u nas kosztuja w granicach 6000zł, wiec mysle ze nie jest to jakas kolosalna kwota, duzo roznych pierdoł kupujemy np do domu wiec odłozenie dla siebie, na siebie zeby sie lepiej poczuc to sie da zrobic..