u ,mie mie tylko na jednym czarnym dniu sie sończyło tylko prawie cały tydzien taki mam dosc. Maz jeszcze nastepnego dnia był na urlopie zeby sie podkurować, tesciowa znow była u Oleńki- mamy tez taki chrzaniony układ mieszkania ze do naszego pokoju wchodzi sie przez kuchnie, czestwtej kuchni jestesmy bo wiecie jak to jest a to sie karmi dziecko a to przygotowuje jakis posiłek, do łazienki tezsie przez kuchnie przechodzi wiec siła czesto tam przebywamy, wiec tesciowa uwaza ze jak jestesmy na terenie kuchni to onatam moze byc cały czas. az chciał mi powiedziec zeznów tem mu podskoczyła a niech chciał robic tego przy mamusi, która oczywiscie panikuje- wkurzony choroba, cała ta sytuacja powiedział jej nie delikatnie zeby poszła do swojego pokoju. Oczywiscie teraz wszystko jest moja wina bo my ja wyrzucamy,a ja nie chce dać Oleńki do jej pokoju. Tam jest ubikacja, kuchnia i wszystko w jednym. I oczywiscie jak poszedł do pracy to do mnie sie czepial. A w tym wszystkim dziecko marudzi bo znow fala zebów , ja cierpie z powodu dolegliwosci zoładkowych i nadmiernego napinania macicy
:ico_zly
[ Dodano: 2009-02-14, 19:38 ]
ale ponarzekałam cazs tak mknie ze zapomniałam ze juz powinnam odliczać od 100dni
Myszka nie martw sie moja Olenka tez ma mała wage 8.800 niecwiem dokładnego wzrostu bo nie była dawno mierzona ubranka ubieram jej na 80cm. Lekarka mówi, że porostu ona taka filigranowa jest a najważniejsze ze mieści sie jeszcze w swojej wadze