Dawno mnie nie było kochane, ale widzę że was zainteresowało. I bardzo dobrze tym bardziej się ciesze że o tym napisałam. Powiem wam że w piątek znalazłam lekarza, który obejrzał Majkę, no i całe szczęście trafił się cudowny lekarz
. Myślałam że jest gorzej, małej rzeczywiście przykleiły się wargi mniejsze do dużych ale to nie jest takie, niebezpiecznie jak zrastanie(sklejanie) dużych, może dziecko odczuwa mały dyskomfort i napięcie w obrębie cewki moczowej stąd to łapanie za kroczek, ale na razie nie jest źle i zostawimy to tak jak jest. Ma lekki stan zapalny, ale to raczej od dotykania raczkami niż od tego sklejenia. Dostała furaginum, wit C no i tak jak pisała to koleżanka
gozdzik zalecenie smarowania olejem lnianum, lub oliwką. I już dziś skóra jest mniej napięta
i siusiu nie boli
A swoja drogą ja tez brałam leki na podtrzymanie i teraz tak myślę że może to jednak ma jakieś znaczenie