Ale Wy tu piszecie dużo dziewczyny! ja tu zamierzam Was podczytywać, podglądać brzuszki i kibicować do końca Waszym maluszkom, ale tempo macie niezłe-nie nadążam czytać

Niedawno miałam stres, że znów w ciąży jestem, ale jak się okazało, że jednak nie, to kamień spadł mi z serca. Teraz jednak jak Was czytam, to trochę zazdroszczę - fajny był ten ciążowy czas. Mimo mdłości (choć miałam tylko kilka razy), mimo zgagi, dziwnych zachcianek i spuchniętych hobbicich stóp

Miłego dnia! I smacznego dla tych, które ciągle coś podjadają
