aga0406 nie zazdroszcze atmosfery w pracy..
masz racje ze domek w gorach to swietny pomysl. ja chcialabym taki ale na wakacje hehe
adam ma rodzine w gorach i tesciowie planuja tam sie budowac w tym roku hihi
edit no wlasnie ty sie nam tu czesciej melduj bo wielki dzien nadchodzi
lidziafotki
kilolek powodzenia na szczepieniu brrr
ja pisalam do was przed swietami ale zanim skonczylam tt juz zamkneli
no ale jestem juz poswiatecznie hehe
u nas bylo wesolo towarzysko
w piatek z adasiem przygptowalismy cale swieta
adas na slodko (karpatka i babeczki)
a ja bawilam sie w salatki,jajeczka itd hihi
i od soboty zaczelismy swietowanie na calego
rano przyjechal do nas kumpel z watford (tam gdzie mieszkalismy wczesniej)
poswiecilismy jajeczka i popoludniu dolaczyli jeszcze do nas znajomi z blzniakami hihi
w niedziele pojechalismy na caly dzien do watford
a tam odwiedzinki znajomych hihi
wszedzie dzieciaki i imprezka
lelek nawet wykapal sie ze swoja pierwsza dziewczyna hehe
jaki byl radosny i szczesliwy hihi
w domu bylismy dopiero po polnocy
i w poniedz kolejni znajomi z dzieciaczkami zawitali tym razem z londynu hihi
zostali do wrotku
chlopcy troche porzadzili hih
adas wzial we wtorek wolne
a ja nie pilam a chodzilam jakas zmarnowana hihi
na dodatek lelek sie rozchorowal wczoraj..
dzis bylam z nim u lekarza
infekcja gardla.. nie wiem czy to to samo co angina w polsce?
dostal antybityk. swoj puerwszy w zyciu
cholera..
ale jak mus to mus
poza tym jest pogodny, kochany jak zawsze i apetyt mu dopisuje
tylko ciezko spac troszke bo nosek zawalony i gardelko boli
dobrze ze mamy tutaj teraz wakacje w szkole wiec i moj kurs ma przerwe
wiec sobie mozwemy w domku spokonie chorowac
lekarka pozwolila mi z nim wychodzic bo tempo nie ma
no ale skoro bierze antybityk to pewnie powinnam zostac w domu co/
