a ja siedze jak na szpilkach
,niedługo powinien być mój mąż,zobaczymy co to będzie
u niego w pracy też już były zwolnienia a tym co zostali ucieli 5% pensji,też nie ciekawie,również z jednej pensji,a ja nie mam żadnych pieniążków tylko rodzinne na dwójke dzieci,i od września czyli jak mały skończy rok dodatkowo zasiłek przysługujący dzieciom które nie chodzą do przedszkola,więc razem troche tego będzie,ale dopiero od wrześniau nas w Irl. też zwolnienia a u mojego redukcja godzin i wzyscy tlumacza ze kryzys, ciekawe jak pociagniemy z jego pensji
ja drigu dzien na praktykach, o tyle dobrze, ze robie je w firmie rodzinnej wiec moge przyjsc kiedy chce i wyjsc kiedy chce - dzisiaj od 9 do 14, jutro musze posiedziec troche dluzej, ale naprawde ciezko - ja w sumie jestem juz przeprawiona w bojach bo zostawialam mala na studiach, ale jak przypomne sobie pierwsze razy :O biegalam od auta do sali wykladowych i jezdzilam jak glupia nie zatryzmujac sie w sklepach zeby nie tracic czasu i wrocic jak najszybciej. Co chwilena telefon czy wszystko ok. A teraz w sumie cale 5h nie dzwonie bo wychodze z zalozenia ze jak cos sie bedzie dzialo to zadzwonia. Nie mysle o tym co sie dzieje jak mnie nie ma bo wiem ze moj mezulo kocha ja tak bardzo ze krzywdy by jej nie zrobil :) a przeciez my tez musimy miec swoje zycie. 
no ciekawe czego sie dowiem o Antku 
a tak na marginesie to gdyby Zuzia urodziła sie chłopcem też byłby Antoś 
. Dziewczynka śliczna. Mam koleżankę o tym imieniu, bardzo sympatyczna osoba 
