doris ja tez nie mam zadnej metamorfozy,chyba ze na gorsze teraz hihi bo wlosy nie pofarbowane,ani nic znimi teraz nie robie,tylko zwiazuje i tyle he he ale plus tego taki,ze sie juz nie lamia i nie wypadaja ,bo tragedia byla przez moje rozjasnianie....jak znajde jakies stare zdjecia,to wkleje,tylko musze zdjecie od zdjecia zrobic i nie wiem jak to wyjdzie,,,,a zirca to ma wlosy -cudo
Od długiego już czasu mam ochotę zmienić coś na swojej głowie. Dość mam już tego swojego kucyka. Czuje się nijako i jak szara myszka. Z drugiej strony wydaje mi się, że jednak w spiętych włosach wyglądam najkorzystniej, a żadna inna fryzura do mnie nie pasuje. No ale ileż można?! Chcę coś zmienić, ale i nie zeszpecić się...więc nie robię nic...
ja się prawie nic nie zmieniłam. Kiedyś moze miałam więcej mięsa na policzkach :) Włsów nie scinam, szkoda jakoś. U mnie jak dotąd tylko na brzuszku przybyło, cała matamorfoza
styczeń 2005 roku
tu jedyny ekspeyment na włosach. Moze kiedyś znowu coś zronię podobnego, moze inne kolorki zastosuję? Jedyne czego mi nie zabrania mój chłop, to farbowanie Zdjęcie z sierpnia 2005 roku
a to teraz
sliczne jestescie - naprawde!!! takie laski z was, a tak narzekacie ojojoj naprawde nie na powodow do narzekania - JESTESCIE PIEKNE !!! _________________