avanti no fakt - ja już sie nie denerwuje bo nawet jeśli dziś bym urodzila (choć na dziś nie planujemy z wiktorkiem spotkankai :)) to wiem, że mojej dzidzi nic nie grozi i będzie żyla- choć ja stawiam, że za 6 tygodni urodze :)
sabcia, ale moja matczyna intuicja nie zawodzi - od 6 tygodnia wiedzialam , że edzie synek i nikt mnie nie rzegadal ):):):) a numerki wymienione dawno :)
ale jestem w szoku .........dzwoniła do mnie pani z urzedu skarbowego ze sa jakies nie jasnosci w złozonym picie za 2006 odnosnie dochodów mojego meza za granica .....tłumacze jej ze to rozliczało biuro rachunkowe i ja nie wiem no ale wziełam tego pita do reki i próbuje sie z nia porozumiec ......tłumacze jakie sa kwoty a ona do mnie ze ona nie wie sama czy ta kwota z danej rubryce ma byc czy nie ...no i musze znowu isc do biura