Witam wszystkich,
ostatnio rzadko jakoś zaglądam na wspólny termin
u mnie największą objawą teraz jest huśtawka nastrojów, dzisiaj np czuję się fatalnie i 'gryzę'
Czekam na telefon czy jest już ten wynik, bo wczoraj jeszcze nie było. A hormony u mnie szaleją. Cokolwiek bym nie czytała to tak mnie to wzrusza, że ryczę jak bóbr . Poza tym mdłości od dwóch dni mam okropne. Jakoś nie chcą minąć. Chociaż pamiętam, że w ciąży z Oliwką też czekałam na ten moment. Myślałam , że miną po 12 tygodniu a wtedy to się zaczęło prawdziwe
Renia0601, ja na myśl o herbatce mam mdłości. Herbaty nie piję już chyba z 2 miesiące. Na myśl o kawie też mnie odrzuca od kilku dni. Kupiłam sobie dzisiaj sok marchwiowy, bo miałam ochotę w sklepie no i cała łazienka do sprzątania.
Byłam u rodzinnej żeby zinterpretować wynik i nie mam przeciwciał przeciwko ospie. Poza tym miałam wrażenie, że ona za bardzo nie wie co zrobić w takiej sytuacji.
Żaba, ja miedzy 2 a 3 miesiącem także wymiotywałam z 4-6 razy dziennie nic nie moglam jesc ani pic bo wszystko lądowało w wc zioła fee nie przełkne teraz w 14 tyg jest coraz lepiej wymiotuje tylko wieczorami mi pomogly czopki na wymioty zapytaj swojego gina o nie
trzymaj sie bo wiem co czujesz ps.najbardziej sil dodalo mi usg maluszka dla niego przechodzimy przez to wszystko kiedys wynagrodzi to nam-tym ze bedzie
betina, nie pocieszyłaś mnie. Ja cały czas czekam końca, tylko go nie widać. Wczoraj wieczorem nie czułam mdłości i myślałam, że może się poprawia, ale od 4 rano niestety... Renia0601, a ty kiedy masz następną wizytę u gina? Będziesz miała usg robione? Ja idę za tydzień w piątek, chyba że wcześniej coś się wydarzy.