Dobrze,że nic się nie stało. Ale powiem Ci Madziu,że Pyza też nie raz spadła z łóżka. Ale ona śpi w szerz, w zdłuż i w poprzek wyrka .My dzisiaj w nocy przeżyliśmy chwilę zgrozy, Antoś spadł z łóżka...uderzył się w główkę, tak sie spłakała dziecina i spociła, a ja miałam do końca nocy juz strach o Niego...dzisiaj rano nic nie pamiętał
Ja tez sie tak staram bo taki spacerek robi dobrze i Mi i dzieciom.Ciesze sie ze doszlas z mezem do kompromisu jak chodzi o przedszkole..Jednak staram się wychodzić codziennie.
O rety.. dobrze ze nic sie nie stalo.. Masz racje trzeba jakies zabezpieczenie zrobic..Antoś spadł z łóżka...uderzył się w główkę, tak sie spłakała dziecina i spociła, a ja miałam do końca nocy juz strach o Niego...dzisiaj rano nic nie pamięta
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość