ja nie mam patyczkow,ale dzis zrobilam ostatnie zamowienie w aptece przez internet i przesla mi rzeczy do Irlandii,wiec sie ciesze
Jutro zamowimy juz chyba lozeczko,wozek,materac i posciel-to wszystko w jednej firmie i tez nam przesla

najgorsze jest to,ze to tyle kosztuje wszystko,ze glowa boli


znajac zycie to i tak pozapomina sie mase rzeczy i z czasem bedzie sie je dokupywac ehhhh
ja nie mam jeszcze zadnych skurczow i dretwien,ale na pewno czuje juz sile malucha i to do tego stopnia,ze nie raz jak sie przepycha to az z bolu sie zwine
w pracy nic sie nie zmienilo,na dzien dobry mnie juz moja szefowa doprowadzila do szewskiej pasji,szkoda slow ,oby miesiac wytrzymac

spokojnej nocki kochane i do jutra
ten weekend spedze w pracy a szkoda,bo zapowiadaja ,ze bedzie +24 stopnie,wiec super
kolorowych snow
sciskam mocno
