hej :)
Maziu, za przespaną nockę
Chloe, jak najbardziej ranny - 5.20. ostatnio wstaje, zawsze między 5 a 6, później nie ma mowy, u nas ze spaniem zawsze była tragedia, taki typ
Jolciu, handra to przez tę pogodę, ale wiosna już tuż tuż i znów będziesz taka roześmiana jak zawsze
Asiu, masz śliczne nowe zdjęcie w avatarku...
Maritko, to w tygodniu musimy się umówić :)
Chloe, gdzieś mam link do orbteka od Maritki, poszukam i wkleję.
No u nas też tatuś się więcej bawi niż mamusia, ale trzeba przyznać, że jak jest to przy Jasiu wszystko robi, karmi go, przewija, przebiera, uczy różnych rzeczy, w nocy tylko on wstaje do Jasia... Z jednej strony mam o to wyrzuty sumienia a z drugiej - to on bardzo chce drugie dziecko, bardzo mnie namawia, więc niech się pzryzwyczaja, że lżej przeciez nie będzie