magda75, nie było mnie długo na TT jakoś tak się złożyło...
jak się czuję? Cięgle mdleję, mam hipoglikemie, zaczęłam uzupełniać cukier, ale to nic nie daje, miałam kilka dni spokoju i znowu to samo, dosżło do tego, ze boje się wychodzić z Mają z domu bo niby czuje się ok a tu zaraz fik...
Maj zbliża się wielkimi krokami z jednej strony nie mogę się doczekać, ale z drugiej się boje. Porodu panicznie- bo wiem jak to wygląda i tego czy dam rade... jak druga dzidzia będzie tak samo niegrzeczna jak Maja to chyba strzele sobie w łeb... z Mają rady nie mogę sobie dać ostatnio mam diabła nie dziecko
![n :ico_placzek:](./images/smilies/xx_placzek.gif)