Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

04 mar 2009, 21:10

Ragazza555 pisze:No to oficjalnie jesteśmy po pierwszym spacerku :-)
no to super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Ragazza555 pisze:Mój P poszedł z nami na spacer, prawie sie nie pobiliśmy kto ma prowadzić wózek :-D
u mnie kiedyś było to samo :-D :-D , a on generalnie nie lubi chodzić

A ja dziś werandowałam małego. Moja pani doktor przy wypisie powiedziała, że mam go werandować kilka dni jak przed pierwszym spacerem, a potem normalnie można chodzić. Stwierdziła, że można od razu następnego dnia po wyjściu ze szpitala, ale wczoraj sobie odpuściłam, bo było brzydko i zaczęłam od dzisiaj. Mam nadzieję, że w niedzielę pójdziemy już na krótki spacer. Dopiero w szpitalu dowiedziałam, że nasza pani doktor jest zastępcą ordynatora oddziału pediatrycznego i super się tam nami zajęła.

Co do całowania niemowląt, to zgadzam się z Tobą Ragazza - tylko matka

Awatar użytkownika
jedwabna
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1467
Rejestracja: 01 lip 2008, 18:00

04 mar 2009, 22:07

hej hej
tylko dzien do was nie zagladalam a wy juz tyylachno naskrobalyscie...
my dzisiaj jak wybylismy z domu rano to do tej pory nas nie bylo. podrzucilismy Dawidka do mojej mamy i pojechalismy na zakupy. kupilismy ten lezaczek z Fisher Price, ale nie ten na plozach plastikowych, tylko metalowych do 18kg. dalismy 240 zl. ale wybor byl taki ze :ico_olaboga:

Ragazza ja tez sie wlasnie zastanawiam nad pierwszym spacerem zwlaszcza ze my tez juz duzo razy bylismy i w szpitalu na badaniach i u lekarza no i jezdzimy do babc...
moze pojutrze pojdziemy jak bedzie ladna pogoda bo jutro przyjezdza do nas tesciowa i ma zostac u nas z synkiem a my musimy pojezdzic troszke i pozalatwiac papierkowe sprawy.
musze synka z nia zostawic bo juz tyle razy zostawialam z moja mama i widze ze tesciowa jest troszke zazdrosna bo tez by chciala z nim zstac i go pobawic, wiec ja chcialabym zeby bylo sprawiedliwie wiec zostanie z nim troche.
zreszta mi to na reke bo musze sie troche odstresowac, spotkac sie ze znajomymi, pozalatwiac pilniejsze sprawy a wiem ze bedie w dobrych rekach i nic mu sie nie stanie :-)
glowa mi juz peka dzisiaj.

ja sterylizatora nie kupuje jednak. bede wyparzac we wrzatku.

cos mnie gardlo zaczyna pobolewac :ico_zly:

donatka26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5118
Rejestracja: 27 cze 2008, 19:55

04 mar 2009, 22:17

a mnie podbrzusze pobolewa i w krzyżu boli :( , bo dostałam okres, a tak fajnie było bez :-)
jedwabna, no to się oderwałaś dziś no i jutro też odstresujesz :ico_oczko: , mi tez by się trochę relaksu i jakiegoś dłuższego wypadu z domu przydało , sporo dałaś za ten leżaczek :ico_olaboga: , ja kupowałam na allegro; ja butelki i smoczki też wyparzam we wrzątku

[ Dodano: 2009-03-04, 21:23 ]
ja już się pożegnam, du jutra :ico_oczko:

Awatar użytkownika
jedwabna
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1467
Rejestracja: 01 lip 2008, 18:00

04 mar 2009, 22:39

oczywiscie przeplacilam. teraz widze wlasnie ze taki sam to 150-170 zlna allegro kosztuje. znalazlam wlasnie linka. a wiec mam taki:
http://www.allegro.pl/item567378146_fis ... racje.html :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
trudno-nasza strata :ico_zly: :ico_zly:

Beatris60
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3461
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:37

05 mar 2009, 00:23

hej
nam dzis dzien minął szybciutko, rano pospaliśmy dośc długo, potem spacer, sprzątanie, odebraliśmy ole i koleżanka na kawke wpadła, pojechała po 7 więc już kąpiel dzieciaczków, usypianie i dopiero od niedawna wolna jestem.

a dziś moje szczęście kończy m-c więc zapraszamy na wieczorną imprezkę :ico_oczko: :ico_tort: :ico_zdrowko: :ico_urodzinki: :564: :gitara:

sorki ze tak tylko o sobie ale za bardzo spiaca jestem by doczytac :ico_spanko:

Awatar użytkownika
niktusia
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 703
Rejestracja: 17 sie 2008, 16:29

05 mar 2009, 05:22

Mówi się, że przed porodem ruchy dziecka nieco słabną.. Mój Mały cały czas bardzo się wierci (mały brzuch, duży chłopiec ;) ), więc chyba chce jeszcze sobie poczekać :) A Mój mówi, że przyjedzie do Nas całkiem łysy i siwy :D:D (fajne połączenie ;p ) tatuś się bardzo niecierpliwi, hehe :)

godzina 4 a ja nie śpię ;/ i przez to dzień na pewno prześpie, ehh...

Miłego dnia :)


nie no... Mały to mi chyba brzuchem zaraz wyskoczy...

[ Dodano: 2009-03-05, 08:11 ]
http://rapidshare.com/files/205513522/Prezentacje.rar
kilka całkiem ciekawych prezentacji :) na rozluźnienie czy coś ;)

Nadie
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 280
Rejestracja: 21 sie 2008, 14:18

05 mar 2009, 09:21

Hejka mamusie!
My wczoraj byłyśmy na USG bioderek i wszystko w porządku następna wizyta w czerwcu.

gaga teraz to i ja mam stracha, moja mała jest strasznie łapczywa
i często się krzsztusi, więc boję się że od tych zachłyśnięć może się nabawić tego
zapalenia płuc. To straszne, dobrze że twój bombel ma się już dobrze.

Co do całowania maluszka, nie pozwalam nikomu, mogę to robić tylko ja i mój Andrzej
a wszystkie ciocie i babcie mogą Karolcie pocałować ewentualnie w nonono hehe, żartuje
ale jeśli już tak bardzo chcą całowaćto proszę żeby zrobiły to np. w brzuszek czy nóżkę
przez ubranko, byleby nie w buźkę. Wczoraj ciotki bawiły Karolkę i miała ufajdaną całą bluzeczkę w pudrze i pomadce, a od jednej z cioć poprostu ją zabrałam bo wylała na siebie całą perfumerię i mała kichała u niej na rękach i dostała jakiś krostek na buzi.

Wczoraj było Kazimierza a mój tata to właśnie Kaziu więc była cała rodzinka no i my
ale żeby nie bioderka to pewnie by nas nie było. A tak ja się najadłam bo mama upichciła specialnie dla mnie parę dań. Śmieliśmy się że nasza Karolka to będzie
imprezowiczka, bo kiedy nie przyjedziemy to jakaś impreza, ostatnio by urodziny
mojej siostrzenicy Julki, potem podopiecznej mamy Ady kończyła 3 latka i teraz imieniny mojego taty, dziewczyna jeszcze dobrze nie wie o co chodzi a juz imprezuje :-D . A zauważyłam żejej się to podoba tyle ludzi wszyscy do niej mówią
cicocie jej śpiewały wczoraj a Karolcia układała języczek i robiła minki jakby też
chciała pośpiewać, śmiała się i rozglądała, nie chciała spać, dopiero jak wróciliśmy do domu była tak padnięta że obyło się bez usypiania na rękach przy cycu, położyłam
ją do kołyski chwilę powzdychała i zasnęła. Grzeczną mam córcie i wspaniałych siostrzeńców byli Karolcią wprost zachwyceni.

Awatar użytkownika
Marcia77
Wodzu
Wodzu
Posty: 11779
Rejestracja: 08 lip 2008, 16:04

05 mar 2009, 10:21

witam witam..my nocke mielismy spokojn ..tylko troszke sie zmartwiłam bp przez ostatni tydz mała tylko 110 g przybyła..kurcze czyzby to melko mi sie popsuło.. :ico_olaboga: :ico_olaboga:

ananke chyba juz odprawiłas tesciów??gdzie jestes??

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

05 mar 2009, 10:56

hej hej :-)

niestety nie jest tak, jak planowałam, jeśli chodzi o bytność na forum :ico_sorki:

mały od wczoraj mocniejszy katar, marudny do sześcianu, nie chce jeść prawie w ogóle... czyszczę mu nosek, ale ma zawalone tak, że nie wychodzi wszystko..
ja też coraz bardziej rozłożona, więc nonono zbita.. a miało być juz tak fajnie, bo jesteśmy od rana sami w domu i w ogóle cisza, spokój... wczoraj to jeszcze mnie teść nonono tak, że myślałam, że się poryczę... heh, szkoda gadać - w nonono ich mam i to mało serdecznie...

za to Starszak wczoraj miał Pierwszą Spowiedź :-) byliśmy z Krzyśkiem razem z nim w kościele, miał tremę i trochę się bał tego wyznania grzechów i mówil potem, że się wstydził i bał co ksiądz powie na grzechy :-D heh.. moje skarby... :-)

mniejszy cały czas grzeczny, śpi cudnie, wpadł juz w rytm i po kąpieli zjada (wczoraj zjadł 60ml :ico_olaboga: ) i spał do 2 w nocy, potem o 5 jedzonko i ciut więcej i teraz o 8 ale tylko 30.. heh..

wkurzało mnie najbardziej to, że teściowa całowała małego, nawet od razu jak wracała z fajki ... myślałam, że mnie nonono strzeli (i nie będę przepraszała), ale nie wiedziałam, jak jej zwrócic uwagę... a wczoraj artystycznie się popłakała, że jak go zobaczy następnym razem to już będzie siedział... noo...

i najlepszy tekst do mnie to myślałam, że te z drugiego dnia : "Wam to się do ślubu nie powinno spieszyć", ale nie, wczoraj przeszła samą siebie...
oglądaliśmy zdjęcia ze szpitala i tam jest kartka informacyjna dziecka : "baby Alan Aleksander Radecka" no i ona stwierdza patrząc mi prosto w oczy: "noo, szczerze byłam zawiedziona, jak zobaczyłam Twoje nazwisko" nie dałam jej skonczyć zdania, bo chciała cos jeszcze mówić.. powiedziałam od razu, że z tym zawiedzeniem to do własnego syna niech się uda, nie chciał mnie za żonę, to rodzę własne dzieci... oczywiście się obraziła, ale mam to w nonono...
dostali pamiątkowy kalendarz z Alutkiem, w szpitalu robili takie zdjęcia w kompletach, no i tam jest właśnie podpis z datą urodzenia i wagą i moje nazwisko... mam nadzieję, że ile razy spojrzy na to zdjęcie czy kalendarz to jej się przypomni to jej zawiedzenie.. noo, popierdolona dosłownie... ale mnie nerwy biorą... najpierw stwierdza, że mamy się ze ślubem nie spieszyć, nawet nie nalegała od początku na ślub (choć jest bardzo religijna itd.), zresztą wiem, że liczyła na to, że się rozstaniemy, bo przecież ja panna z dzieckiem, a jej synuś taki doskonały... pewnie z litości ze mną jest... :ico_zly: :ico_zly:

no i nie wiem, czy pisałam, ale w sumie to żal mi jej... nie zna syna, a pierdoli takie farmazony, że jej nawet nie wyprowadzałam z błędu... po drugim jakimś bzdurnym tekście się zorientowałam i już nie prostowałam... :ico_sorki: nie ja od tego...
zresztą głupia jestem, bo już dawno powinnam była na to wpaść... przecież mój Chłop co niedziela, jak dzwoni do domu to odpowiada na każde pytanie: "noo, wszystko w porządku", a potem słyszę: "tak, jest blisko Ania" i ja gadam z nią, bo potrafię powiedzieć co u nas w większej ilości wyrazów niż "wszystko w porządku"... noo, ale i to chyba ukrócę...

noo, to się pożaliłam, ale jeszcze nabazgram, jakie zmiany u nas...
- Mały cudnie gaworzy - z dnia na dzień coraz więcej... jest spokojny całkowicie tylko z gołymi girami, więc jak juz płacze dłużej i nie moge go uspokoić to kładę i ściągam portki i skarpetki tudzież rajstopki :ico_sorki: :-D i choćby nie wiadomo jak żałośnie płakał, czy nawet się zanosił, to jak się zorientuje, że ma gołe giry to uśmiech nawet przez łzy i jeszcze czerwony od płaczu na buzi, ale juz gada i macha girami :-D cudaczek normalnie z tego mojego Pestka...
- Krzysiek od tej niedzieli co bedzie zaczyna pracować na takie zmiany, jakie tu w fabryce sa normalne, czyli od niedzieli do czwartku, pierwsze dwa tyg od 5.30 rano do 14.30, potem od 14.00 do 22.30...
- postanowiłam, że zacznę znów prowadzić auto, zrobiłam nawet przymiarkę, ale paraliżuje mi tok myślenia, jak jest za dużo aut na drodze... spanikowałam, jak gośc przede mną zaczął normalnie hamować przed skrzyżowaniem i stanęłam prawie na halogenach :ico_olaboga: teraz żałuję, że po tamtym wypadku w sierpniu nie wsiadłam od razu do auta, nawet pomimo brzucha... noo, ale wtedy tego samego dnia zaczęli podejrzewać wadę serca u malucha i przez dwa tyg łaziłam do tyłu z nerwów, aż dostałam ataku kolki nerkowej i szpital i potem jeszcze dogorywanie w domu i tak bym z miesiąc nie jeździła, a tak zrobiło się ponad pół roku :ico_olaboga: i ja, córka kierowcy rajdowego nie potrafię wsiąść za kółko :ico_placzek: ale chyba muszę sama, bez nikogo pojeździć, bo Krzychu pojechał ze mną, ale panikował gorzej niz baba i wcale mi nie pomagał... ale rozumiem go, bo sama czułam, że moje ruchy i decyzje były tragiczne
- postanowiłam, że co niedzielę będę chodziła z chłopcami do kościoła :ico_sorki:
Norbert do tych sakramentów, a w kosciele zachowuje się jak dzikus... dosłownie, nawet się wstydził wyjść z ławki w niedzielę na mszy wstępnej, jak przyszła jego kolej :ico_sorki: a tutaj msze mi tez się podobają (a kazania w ogóle nie kumałam, bo ksiądz po szkocku zaiwaniał tak szybko, że tylko "czizes" wyłapywałam i "maj lord" :-D czyli zero stresu :ico_sorki: :-D ) i na takie msze to ja mogę codziennie chyba nawet :-D

noo :-) i nie wiem, kiedy Was doczytam... :ico_olaboga: :-D coś tam podczytywałam co jakis czas, ale niestety... nie kumam, nie pamiętam, więc mam nadzieję, że wybaczycie :ico_sorki:

[ Dodano: 2009-03-05, 09:59 ]
gaguś - suprr, że jesteście :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :588: dla Bartunia.... i dla Ciebie też, bo dzielna byłaś i jesteś :ico_sorki: :588:
myślalam o Was cały czas i trzymałam kciuki, teraz to trzymam, żeby już nic się nie porobiło :ico_sorki:

Marcia77 pisze:ananke chyba juz odprawiłas tesciów??gdzie jestes??
jezdem, jezdem :-) osmarkana, zakaszlana, nie umyte włosy, mały na ręku, ale jestem :-D w sumie to juz nawet polubiłam zimna kawę :-D

[ Dodano: 2009-03-05, 10:11 ]
aa, kupki u nas troszkę się unormowały.. jakos tak wyszło, że przestałam małmu dawać to świństwo na kolki, bo wymiotował od tego, a każą dawać po jedzeniu :ico_olaboga: więc o nonono rozbić, chyba, że ich celem było wywołać wymioty po jedzeniu i tym samym zniwelować treść żołądka i kolki nie miałyby od czego się robić :ico_sorki:
i daję mu więcej herbatek i jest ok :ico_sorki: robi kupkę dziennie, czasami dwie :ico_sorki:

aa i zajada własną piąstkę.. czasami mam wrażenie że próbuje sprawdzić, czy cała się zmieści w buzi :-D noo ale oczywiście teściowa przyczepiła się, bo :
a) pewnie głodny
b) dlaczego tylko prawą piąstkę? :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Marcia77
Wodzu
Wodzu
Posty: 11779
Rejestracja: 08 lip 2008, 16:04

05 mar 2009, 11:12

ananke pisze:jezdem, jezdem :-)
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :-D :-D :-D :-D :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
nareszcie :-D :-D :-D

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość