Ja dzisiaj posiedzialam troche na ogrodzie. Zaczelam radzic mojej mame co do wychowania mojej mlodszej siostry, na co ona,ze juz widzi,ze bardzo dobrze wychowam swoje dzieci. Ucieszylo mnie to Uslyszec od mamy cos takiego to bardzo mile. Prawda jest taka,ze przy mojej mlodszej siostrze wiecej czasu spedzilam niz mama i moze dlatego wiem jak do niej podejsc zeby byla posluszna. Tesknie troche za domem rodzinnym.
To przebywanie na swiezym powietrzu chyba pomaga w utrzymaniu w miare dobrego nastroju. Zrobilam sobie tez pyszny obiadek. Duzo warzyw i rybke.
Hormony daja sie we znaki i to jak z poczatku ciazy. Musze nad soba panowac jak maz przychodzi, nie chce sprawiac mu przykrosci. Jak jestem zla potrafie byc okrutna i sie wyzywac. Nie chce zeby moje hormony zle wplywaly na relacje z mezem. Zreszta on i tak jest cierpliwy. Jakby byl taki jak ja to ciezko byloby razem wytrzymac.