Wykąpaliśmy Gabriela i moje chłopaki pospały-w tym samym momencie zasnęli, Kuba wychodzi o 24.30 do pracy więc musi odpocząć... przeprosił mnie dzisiaj, że się nie udziela ostatnio w opiece nad Gabciem i wieczorem go trochę zabawiał... a kąpiel jak zawsze ekstra, Gabriel tak lubi się pluskać i zawsze się śmieje i chlapie nóżkami
My zawsze robimy tak, że Kuba go trzyma i myje mu siusiaczka i pupkę mydełkiem, a później go zagaduje i chlapie wodą a ja go namydlam płynem takim z lawendą na lepsze spanko, później Go Kuba wyciera, oliwi i smaruje pupkę, a ja ubieram...
Gosiu Gabriel też raz nasiusiał do wanienki
faktycznie jak siuśkający aniołek, bo taki strumień się spod wody wydostaje-śmialiśmy się wtedy strasznie...
A przed kąpaniem robiłam babeczki, posadziłam Gabiego w bujaczku, opatuliłam kocykiem, bo to ciepluch straszny, dałam smoka i robiłam swoje, a nogą Go bujałam...nawet troszkę drzemał, to w sumie pierwszy raz był na leżaczku taki spokojny, bo zwykle po kilku minutach mu się nudzi i zaczyna marudzić
Pinko My mieliśmy jutro jechać na stadion zobaczyć jak zajęcia wyglądają, bo Pani z którą się w tej sprawie kontaktowałam zaprosiła nas, ale Kuba pracuje całą noc i później wieczorem znowu, więc w dzień będzie odsypiał i chyba będziemy musieli to przełożyć, ale tak czy siak miejsca są dopiero od kwietnia...
A w niedziele spotyka się moja klasa z liceum i miałam jechać z Kubą i małym, ale znowu jest robota przy samochodzie i zostawiliśmy Go u mojego brata, bo Kuba i tak jeździ teraz motocyklem, a jak brat ma do nas przyjeżdżać to się prosimy zawsze tygodniami...
jeszcze chwila przy komputerze i idę się myć-może się dzisiaj wcześniej położę...