czesc dziewczyny
witam z ranka (u nas hihi)
fakt pogoda sie zjebala na maxa
rano szaro ponuro zimno wietrznie i deszczowe bleeee
a mialam plan spotkac sie z kumpela i jej corcia na spacerek i solke.. a tymczasem nie chce lelka narazac a takie anomalia... i tak popoludniu jedziemy na zakupki wiec wtedy na solke wstapie
kolezanka zapraszala nas do siebie ale obie uznalysmy ze to nie najlepszy pomysl
potem mialabym wyrzuty ze jej mala chora przez lelka
a moje dziecko odkad choruje to takie sie zywsze , weselsze zrobilo i co najwazniejsze ladnie sspi w nocy
i zaczyna cos wreszcie gadac... bo mial zastoj maly.. po pierwszych sylabach....
przesypia prawie cale noce
dzis obudzil sie dopiero o 6, pocyckal i znow kima do 8, potem przed 9 zasnelismy znow, i ddopiero po 10 lelek dal znak ze wstajemy hehe
spadl z lozka, ale niegroznie , nawet nie plakal tylko jeknal i mnie tym zbudzil
cholera
adas oczywiscie panikuje a ja mysle ze takie wypadki nieuniknione
i dobrze ze nic sie nie stalo
ufff
teraz zamiast spac to swiruje w wozku, ale juz widze ze powoli wymieka i buzka zmeczona hehe
marta ja czesto bywam w bootsie bo lubie ale tam maja maly wybor.. hmm moze w poniedz zajrze
ostatnio kupilam tam lelkowi polarek i butki
to tymczasem...