

w pierwszym momencie, serce mi stanelo.. bo przypomniala mi sie Hania (jakos jeszcze sie nie otrzasnelam po tej wiadomosci) i od razu sprawdzilam, czy oddycha..


no.. juz probowalam chyba wszystkiego... straszenie go, ze odejde i wroce do PL to chyba bron najciezszego kalibru... ale jak widac, on jest na to odporny...SHOO - domyslam sie, ze nie jest Ci latwo... przykro mi i szkoda mi Ciebie baaardzo...i oczywiscie najlatwiej rozwiazuje sie cudze problemy... latwo jest mowic, radzic... na pewno gdybys mogla cos zmienic i jakos wplynac na A., to bys to zrobila...
![]()
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość