Magda w sumie to nic,popatrzyła i mówiła że troche oczko mu ucieka,pytala od jak dawna i czy w rodzinie są przypadki takie
a u nas dzieciaki moich sióstr jak male byly też nosiły bo troche zezowały,ponosiły troche i jest ok,chyba w genach cosik jest no i moje tesciowa tez ma toche rozbiegane oczy
potem pokazywała na tablicy obrazki ,wiesz tak jak nam literki i co sie podświetlało to on niby miał mówić z daleka,ale KAcper zamiast mówić co tam jest to tylko mówił że sie swieci,a więc współpracy odmówił a potem pokazywała mu jakąś kartke tak żeby wodził za nia wzrokiem,popatrzyl z dwa razy i ja olał bo sie znudził,odwrócił głowę,mówie popatrz Kacper a on ze nie no i co zrobisz
zobaczymy,teraz mu zbada oczka,ciekawe jak to będzie ,czy da w ogóle cos tam robić
[ Dodano: 2008-03-29, 22:59 ]to nie jest kontrola tylko bedzie badanie,bo bez tych kropli sie nie da zrobić go
i czytałam że u dzieci tak sie kropi przez 5 dni a u dorosłych nie trzeba,wystarczy na miejscu
[ Dodano: 2008-03-29, 23:00 ]a te krople to atropina to jest trucizna,tzn do oka nie,ale jakby spożyć to