W I T A J C I E !!!
Matko kochana zliczyłyśmy z Alicją pierwszy pobyt w szpitalu, nie licząc tego po narodzinach.
Wszystko wyglądało w porządku, Alicja miała zapalenie gardła i dostała antybiotyk w domu, jak się skończył po 2 dniach przyszła gorączka 38,5 i straszne wymioty z dławieniem sie i brakiem oddechu. Pojechaliśmy do rodzinnego lekarza i tam podczas badania Alicja dała pokaz wymiotów i przestawała oddychać, pani doktor zawołała nam karetkę i przewieźli nas do szpitala. Leżałyśmy od wtorku do dziś. W szpitalu podali mocniejszy antybiotyk dożylnie i okazało się po badaniach że miała stan zapalny organizmu, dużo leukocytów i podwyższone OB.
Cieszymy sie ze już jesteśmy w domciu, chociaż dołożyli nam katar, bo ważyli gołe dzieci przy uchylonym oknie.