ja znow w biegu
dopiero wrocilam
pojechalam w polunie z lelkiem do playhousu
wczesniej jeszcze polatalismy po sklepach
bo lelek smacznie spal hihi
pozniej zabawy w srodku
z pilka wszedzie
nawet na zjezdzalaniach nam towarzyszyla hehe
i wszedzie tylko "gul gul"(gol po naszemu) ihi
a teraz zmykam na obiadek (pieczony losos mniam)
zbieramy sie zaraz i jedziemy na zakupy spozywcze do supermarketu
a jutro to nie wiem czy wogole kompa odpale
ok 7-8 rano przyjada do nas znajomi autem z PL (z gdanska-tesciowie lelka)
ok 10 rano adas nas pakuje w auto i wywozi na sklepy
sam musi jechac na chwile do pracy
pozniej spotykamy sie na basenie hihi (jesli zdarzymy)
a po nim szybko do domu
ladnie sie ubrac, wciagnac obiad
i jeziemy na imprezke urodzinowa do blizniakow (4 lata)
wrocic chcemy o przyzwoitej porze zeby jeszcze z tymi znajomymi pogadac i poimprezowac wdomu..
ufff
fajnie bo juz caly weekend wypelniony
jak lubie!!
i coraz blizej podrozy do PL. jupi!!!
tylko zalamuje mnie ta polska zima
![n :ico_placzek:](./images/smilies/xx_placzek.gif)
nie biore w ogole pod uwage pakowania zimowych kurtek, butow itd oj nie!!!!!
ja dzis tez salatke zrobie
z kurczaka wedzonego hihi
bedzie na jutrzejsza imprezke!
poczytam jak wroce papa