jakos mnie to nie pociesza.... czuje sie fatalnie, najchetniej bym nie wychodziła z domu a tak musze byc w pracy i pakowac te cholerne paczki, nie rzadko wcale nie takie lekkie...
a jakos nie umiem powiedziec ze jestem w ciąży bo sie zwyczajnie boje, mimo iz mam umowe na czas nie okreslony (ale dopiero od 1 marca, a pracuje w tej firmie dopiero od 1 grudnia, nie chce by pomysleli sobie ze zrobiłam to specjalnie)
ale znalazłam fajny sposób na nieuciskanie brzuszka, spodnie opuszczone pod linie brzuszka zasuniete troszke na suwak (nie rozsuwa sie) a zeby spodnie nie spadły to piotrus dał mi swoje szelki

ale wygoda :)