tylko tak sobie mysle, czy nie jest to troszek niebezpieczne, bo jak sobie ułamie kawalek i zostanie jej w buzi to przeciez tego nie pogryzie bo zabkow nie ma
N o ja tez bym sie bala a czkolwiek cos w tym jest ze bo ja dalam Weronisi chrupka kukurydzianego i jej sie w buzi rozpuszczal ona miala ubaw popachy nowy samk a jak jej sie kawalek wiekrzy co prawda miekki urwal to go porostu wyplula a papke zjadala ktora z chrupka jej sie robila moze to ma na celu ze dziecko samo je to potrafi sie szybciej nauczyc wypluwac cos wiekszego?nie no fajnie ale ja bym sie bała jeśli chodzi np.o jabłko czy ten brokuł ,nie daj boże jakiś kawałek sie ułami i sie zachrztusi,jakaś troche dziwna metoda
no to czekamy z niecierpliwosciaa tez sie boje ale dostalam film do przetestowania na DVD jak go zobacze to wam powiem co tam sie dzieje
Agusia1982, a wiesz co kochana ja mysle ze jak on jest kruszynka to nie wazne wazne ze nie spadal ci z wagi i ze zdrowy jest a jesli go karmic bedziesz to pokarm ci nie zaniknie tyle ze jak bys chciala zwiekrzyc ilosc pokarmu to tak jak pisalam i zamiast cherbatki spróbuj mu dawac cyca do picia ale wiadomo jak ci bedzie wygodniej
miszka, ZDRÓWKA ,ZDRÓWKA i jeszcze razZDRÓWKA
MOCNO TRZYMAMY KCIUKIJa przez ta sytuacje z nasza chata jakas zdolowana jestemi nie mam weny do pisania mam nadzieje ze to sie wkoncu wyjasni bo moj wyjazd coraz bliżej