ramonka, pewnie, ze moga wody odejsc a akcja porodowa sie nie zacznie, u mnie tak bylo, nawet saczyly mi sie od pewnego czasu, a ja nic nie zauwazylam, tylko myslalam, ze to lato i sie tak poce a pozniej okazalo sie, ze to byly wody, jak poczulam ich troszke wiecej to stwierdzilam, ze jednak wody i w szpitalu dopiero to sprawdzili i odrazu pod kroplowke bo mi sie porod nie zaczal, zero skurczy.
[ Dodano: 2009-03-20, 22:38 ]
w sumie to rzadko sie zdarza, ale tak bywa,ze wody odchodza, a boli nie ma wogole. Dlatego lekarz powinien je wywolac (chyba kroplowka o ile sie nie myle). Czasami kobieta nie czuje, ze wody odchodza,bo przed dluzszy czas wyplywaja w niewielkich ilosciach, dlatego trzeba byc uwaznym pod tym wzgledem.
No wlasnie tak typowo u mnie bylo, wiec pod koniec ciazy trzeba sie pilnowac i sprawdzac czy przypadkiem nie mamy za mokro.
ziolo007, masz racje dostaje sie kroplowke a dokladniej Oksytocyne na wywolanie porodu.
Moja kolezanka wczoraj pojechała do szpitala bo miała wysokie cisnienie
Podobno (tak kiedys wyczytalam), ze wysokie cisnienie jest niebezpieczne dla dziecka jak i matki, dlatego na kazdej wizycie sprawdzaja cisnienie, bo moze to byc oznaka , ze cos sie dzieje. Np. jak u mnie te wody sie saczyly, to pamietam, ze mialalm podwyzszone cisnienie i ogolnie zle sie czulam, jakos tak dziwnie.
U nas sie rodzi tam gdzie lekarz nalezy, czyli moja lekarka nalezy do dwoch szpitali i rodzic bede w jednym z nich, nie ma tak ze wybieramy szpital jaki chcemy. jak bym zmienila szpital to i musialabym tez i lekarza.
[ Dodano: 2009-03-20, 22:43 ]
mam w Przemyslu lekarke , szpital mi sie podoba
ramonka, no to pewnie jak podoba Ci sie ten szpital to napewno bedzie super.
Niby ten caly porod boli, ale mozna spojrzec na to w inny sposob, ze to jest nisamowite przezycie, i wogole wiele kobiet decyduje sie na to po raz drugi, albo trzeci. Przezywac ta ciaze, ten porod....wogole jak dziecko juz sie urodzi to czlowiek pozniej teskni za tym brzuszkiem
