ja nie wiem czemu stawiam na adke. A przed chwilą wyczytałam w internecie, że ten ból to normalny jest przed porodem - pojawia sie ok 36-38 tyg więc chyba nie jest tak źle bo tylko o tydzień wcześniej mi sie pojawił, widocznie ja ciężej znosze ten ostatni czas, bo wy wszystkie sie lepiej czujecie , ja za to miałam spokojny początek . W razie co kazałam mżowi aby był gotowy :)
Dora, Zosienka jest przecudna a zdjecie z tatusiem jak sie chowa cudo jak tak patrze to tez juz bym chciala ejustysia, Ty tak stawiasz na nas a mi sie cos wydaje ze Wiktorek to sie rwie bardzo do Ciebie aby posiedzial jak najdluzej ale do 29 kwietnia to na 100 % nie posiedzi a co do Twoich boli to moze jedz do szpitala , zeby Cie przebadali, laski nie robia przy tak zaawansowanej ciazy to juz trzeba uwazac
adka no to, że on nie wysiedzi do końca to już mi lekarz powiedział, ale myśle, że po świętach moge rodzić wtedy będzie 38 tydzien i nic sie nie bede martwić, że zbyt wcześnie, no, ale przed Tobą to ja nie planuje, mam nadzieje, że mój synek też nie. Poczytałam troche o tym w internecie i tych moich gazetkach i fakt ten ból to zwiastun porodu, ale na szczęście taki zwiastun to jak i opadnięcie brzuszka czyli może już sie pojawić na 4 tygodnie przed porodem, mały fakt mniej sie dziś dużo rusza, ale to też pewnie dlatego, że już sobie zszedł niższe partie zwiedzać - w sumie nie dziwie sie - 9 miesiecy ten sam widok :) A w ciąży jak to w ciąży - każda z nas troszke inaczej ją przechodzi - ja np miałam spokojny poczatek, zero mdłości, za to teraz nadrabiam :) Brzuszek mi troszkę miękciejszy sie zrobił, no, ale jestem w gotowości - miejmy nadzieje, że w święta jeszcze będe niewyklutą pisaneczką :)))
Nie wszystko doczytałam, ale widze że już przygotowujecie sie powoli, napewno wam ciężko mnie było tydzień temu a co dopiero wam.
Trzymam kciuki za lekkie i króciuteńkie porody i radosne mamuśki.
na brzuszku na nim - rety od ponad pół roku nie lezałam na brzuchu
Potem wpadli znajomi ogladac kruszyne, wziełam cudowna kąpiel zrelaxowałam sie i ide spac z moimi dzindzibołami co juz prawie razem chrapia.
Całuje gorąco spokojnej nocki
Ostatnio zmieniony 01 cze 2009, 09:46 przez Dora, łącznie zmieniany 1 raz.
hej mamusie Dora, wydaje mi sie ze i tak dobrze to wszytko znosisz a tesciowa sie nie martw to ona jest jakas przyglupia do tygodniowgo malenstwa nie zabiera sie innich dzieci
a jak tam po nocy mamusie moze ktoras juz na porodowce