No właśnie tak było u mnie. Na szczęście to był tylko jeden dzień. Od razu poleciałam do szpitala bo nie wiedziałam o co chodzi. Chirurg powiedział, ze mu sie skleiło i mu jakimś narzędziem rozchylił skórkę (brrrr). Kazał leciutko zdejmować przy każdym myciu, ale tylko tyle ile sama schodzi. Tak też robię. Na razie więcej takich problemów nie mieliśmy.Jeżeli jest problem, że dziecko ma problem z siusianiem, na końcu siusiaka robi się balonik i nie jest odprowadzany mocz to wtedy dopiero potrzebna jest interwencja.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość