witam, wpadam na chwileczkę bo jestem ciekawa jak sie czują ostatnie marcóweczki
sama się urodziłam 28 marca więc tak z sentymentu wchodzę zobaczyć
trzymam kciuki obyscie urodziły szczęsliwie i szybciutko tuliły swoje dzieciaczki, sama sie doczekać nie umiem, 4 miesiace zleciały jak z bicza trzasnoł a te ostatnie dni oczekiwania pewnie najgorsze i bedą sie strasznie wlekły
dlatego życzę zdrówka, szybkiej akcji porodowej i cierpliwosci na te ostatnie chwile